Krakowska noc

W normalnych okolicznościach w taką noc Kraków pewno bawiłby się o godzinę dłużej. W tym roku nie miało to jednak większego znaczenia. Miasto zamarło. Może nie całkowicie, bo po 1.00 wciąż można było spotkać ludzi w okolicach Rynku. Można było nawet usłyszeć okrzyki pijanych osób. Zamknięte kluby i puby zrobiły jednak swoje - ulice były niemal puste. Nie ukrywam, że podoba mi się taki Kraków. Senny niczym Tarnów. I jeszcze do tego ta mgła...

IMG_7138.jpg

Sławkowska

IMG_7150.JPG

Św. Marka

IMG_7153.JPG

Rynek

IMG_7156.JPG

Róg Szczepańskiej i Sławkowskiej

IMG_7166.JPG

Wiślna

IMG_7171.JPG

Jagiellońska

IMG_7180.JPG

Rynek