Latvija nadaje 2022. Dzień 3.
Piątek. Postanowiliśmy z @foggymeadow skorzystać ze słonecznej pogody i wybrać się do Jūrmali, czyli najpopularniejszego łotewskiego kurortu. Ruch poza sezonem jest mały, więc plaże o tej porze są niemal puste. Idealne warunki dla kogoś, kto nie lubi tłumów.

Do Jūrmali najlepiej pojechać pociągiem. Z Brasa żaden bezpośredni nie jeździ, więc najpierw pojechaliśmy na dworzec główny (Rīga-Pasažieru), a dopiero stąd w kierunku Tukums. W pociągu byłem świadkiem dość ciekawej konwersacji dwóch mężczyzn (wyglądali na znajomych) rozmawiało ze sobą w taki sposób, że jeden mówił tylko po rosyjsku, a drugi tylko po łotewsku. Jeszcze 15 lat temu byłoby to trudne do pomyślenia, bo wówczas mówiło się, że gdy spotka się 9 Łotyszy i 1 Rosjanin, to z pewnością będą mówili po rosyjsku...
W Jūrmali byliśmy po 13.00. Przeszliśmy się głównym deptakiem. Potem skręciliśmy na plażę, gdzie jeszcze świeciło słońce. W ciągu kilkunastu minut pogoda zmieniła się i wszelkie znaki na niebie wskazywały, że idzie deszcz. Zanim jednak zaczęło padać udało mi się zrobić trochę zdjęć (również w 360 stopniach).






@foggymeadow wykorzystała ten wypad do stworzenia kilku (3) akwarel. Byłoby pewno więcej, gdyby nie deszcz, który przyszedł około 15.20.

Niestety ulewa złapała nas w drodze na dworzec, więc nie uwieczniłem na zdjęciach architektury Jūrmali. A szkoda, bo jest co fotografować. Nieprzypadkowo nieruchomości w tym kurorcie należą do najdroższych na Łotwie. Wiele budynków przypomina domy z bajki. Ale to może następnym razem.


Na stację Majori dotarliśmy przemoczeni. Podobnie jak grupa Czechów, którzy obok też czekali na pociąg do Rygi. Na dworcu głównym mieliśmy pół godziny, więc zrobiliśmy zakupy w Rimi. Potem pociągiem do Brasy. Spacer do domu. Obiad. Odpoczynek.
Przed 21.00 wybraliśmy się do ryskiego KBK, czyli do Kaņepes Kultūras centrs przy Skolas iela 15. Niestety budynek jest w remoncie, więc pocałowaliśmy klamkę. Dopiero później przeczytałem, że KKC przeniosło się tymczasowo do budynku po drugiej stronie ulicy, ale obecna miejscówka jest ponoć tylko cieniem tego co było przy Skolas 15. Cóż, może następnym razem...










Comments