Pierwsza wystawa krakowskiego KBK
To były wyjątkowo udane urodziny Herberta. Wyszło optymalnie. Wszystkie prace zmieściły się w głównej sali i w tzw. "zielonym pokoju". Ludzi przyszło sporo, ale bez przesady (początek długiego weekendu), więc nie było stresu, że "wjedzie" nam na Królestwo policja kowidowa. Prace bardzo dobre. No, i co najważniejsze, inspirowane twórczością Patrona.
Zbigniew Herbert był zresztą wszędzie. Wypełnił KBK w 100%. Był obecny na ścianach, na posadzce (na rozrzuconych liściach wypisane były fragmenty wierszy), w rozmowach. Wszystko to stworzyło świetny jesienno-poetycko-artystyczny klimat. Zdjęcia tego w pełni nie oddadzą...






















Wczorajszy wernisaż zamknął warsztatową część projektu, który realizujemy od kilku miesięcy. Do przeprowadzenia został jeszcze larp i trzy spotkania poświęcone Herbertowi. Wystawę można oglądać do połowy listopada w godzinach otwarcia KBK. Mam nadzieję, że to dopiero początek działań tego typu.










Comments