Ostatni post z serii "Wyludniony Kraków" miał numer 15-ty i został opublikowany pod koniec maja br. W czerwcu już nie miałem czasu chodzić na spacery, bo zbliżało się otwarcie Królestwa Bez Kresu i trzeba było przyspieszyć z remontem. Zresztą latem Kraków znów zapełnił się turystami, co prawda głównie krajowymi i nie w takiej ilości jak w poprzednich latach, ale jednak widok pustych ulic już nie był taki częsty.

Tymczasem przyszła jesień i wróciły obostrzenia. Oczywiście najbardziej odczuwalne stało się ograniczenie działalności restauracji, kawiarni, klubów i barów. Ludzie nie mogąc usiąść w lokalu przestali do nich chodzić. A dla wielu był to jedyny powód pojawiania się w centrum Krakowa. Ponoć pod koniec tygodnia ma zostać ogłoszony lock down. Postanowiłem więc wykorzystać okazję i wrócić do robienia zdjęć do Banku Fotografii, który prowadzi @fundacja. Oto początek nowego sezonu. Trasa: Garbarska, Plac Szczepański, Raformacka, Św. Marka, Pijarska.